Kochani,

po dłuższej przerwie znowu się zobaczymy dla Drutozlocie! Już zapomniałam jak to było spędzać wakacje na przygotowaniach, to będzie dla nas czas ciężkiej i intensywnej pracy, ale pracy przepełnionej radością, wdzięcznością, inspiracją i mnóstwem innych wspaniałych emocji. Oczywiście, na pewno nie zabraknie chwil zwątpienia, ale wiem, że kiedy w końcu się spotkamy to wszystko minie. Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę się doczekać :) Najchętniej zaczęłabym się już pakować :) Co zapakuję, nadal się głowię, myślę, planuję, ale będę Wam co nieco pokazywać w trakcie wakacji :) Więc już teraz zapraszam Was do naszego kącika. Będzie mi niezmiernie miło jeśli zajrzycie chociaż na chwilę, nie koniecznie na zakupy, ale tak po prostu, żeby się nareszcie zobaczyć!

Kochani,
myślę, że większości z Was nie muszę przedstawiać tych cudownych włóczek, bo znacie je z dziewiarskiego świata, ale teraz pojawiły się i w Polsce. A zatem przed wami: Life in the Long Grass, irlandzka marka, która stawia na bazy wyłącznie ze zrównoważonych źródeł, a samo farbowanie odbywa się w stuletnim gospodarstwie, gdzie najważniejszymi wartościami są lokalne zatrudnienie, spokojne życie i dbałość o jakość.
Mam nadzieję, że z takim samym entuzjazmem jak ja zechcecie chwycić je w dłonie :)