Kochani,
myślę, że większości z Was nie muszę przedstawiać tych cudownych włóczek, bo znacie je z dziewiarskiego świata, ale teraz pojawiły się i w Polsce. A zatem przed wami: Life in the Long Grass, irlandzka marka, która stawia na bazy wyłącznie ze zrównoważonych źródeł, a samo farbowanie odbywa się w stuletnim gospodarstwie, gdzie najważniejszymi wartościami są lokalne zatrudnienie, spokojne życie i dbałość o jakość.
Mam nadzieję, że z takim samym entuzjazmem jak ja zechcecie chwycić je w dłonie :)